Pływające czy tonące – jakie kulki proteinowe wybrać?
Bez kulek proteinowych trudno już wyobrazić sobie udany połów karpi czy amurów. Składające się głównie z białka oraz substancji smakowych i aromatycznych przynęty skutecznie wabią te wybredne ryby na łowisko. Kulki są dostępne w wyjątkowo szerokim wachlarzu nie tylko smaków i kolorów, ale również rodzajów, wśród których trzeba wymienić te pływające i tonące. Czym się charakteryzują i które wybrać?
Kiedy i gdzie sprawdzają się proteinowe kulki pływające?
Proteinowe kulki pływające (zwane też pop-up) jak sama nazwa wskazuje, unoszą się na wodzie zamiast opadać na dno. Wyróżniają się jaskrawymi kolorami i silnym zapachem, nadają się doskonale jako przynęta do zakładania na tak zwany włos. Rdzeń kulki mimo kontaktu z wodą pozostaje twardy, dzięki czemu unosi się ona na powierzchni nawet przez ponad dobę, a warstwa zewnętrzna stopniowo oddaje aromat.
Kulki proteinowe pływające stosuje się przede wszystkim w zbiornikach wodnych o dużym stopniu zamulenia lub z dnem pokrytym roślinnością, w których kulki tonące nie zdają egzaminu, ponieważ nie będą dobrze widoczne i wyczuwalne dla ryb. Warto wiedzieć, że „pływaki” służą również do tworzenia tak zwanych bałwanków, czyli przynęt zbudowanych z kulki pływającej połączonej z tonącą, które nie opadają na dno, ale też nie dryfują po powierzchni wody. Wysokość położenia przynęty nad dnem zależy od intuicji i doświadczenia wędkarza. Można ją modyfikować stosownie do potrzeb.
Kulki proteinowe tonące, czyli zanęta doskonała
W odróżnieniu od kulek pop-up kulki tonące opadają na dno zbiornika. W środowisku mulistym mogą zniknąć lub przejąć brzydki zapach, nie będą więc dobrze pełnić swojej roli. Warto natomiast używać ich w akwenach czystych, o piaszczystym lub pokrytym kamyczkami dnie, gdzie będą leżeć i czekać na ryby przeczesujące dno w poszukiwaniu pokarmu.
Dostępne między innymi w internetowym sklepie karpiowym RK Baits proteinowe kulki tonące stanowią doskonałą zanętę. Ponieważ powoli opadają, ulegając przy tym stopniowemu rozpadowi, tworzą prawdziwą aromatyczną bombę, która nęci karpie nawet z dużych odległości i to przez kilka dni. Zanęty tonące najlepiej sprawdzają się wiosną, gdy roślinność podwodna jest jeszcze słabo rozwinięta, oraz jesienią. Są niezastąpione w przypadku akwenów, w których występują kolonie małż – warto wówczas wybrać te większe, o średnicy 18 milimetrów.
Doświadczeni wędkarze radzą, by zawsze mieć przy sobie oba rodzaje kulek i stosować je według potrzeb – na dnie, na powierzchni lub pomiędzy, tworząc z nich wspomniane już bałwanki.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana